sobota

Rozdział 34 - Prawie zostałam zgwałcona ;cc .

Leon i Viola spojrzeli na zegarek i była 22:33 . Oboje poszli się wykąpać i po 30 min razem w swoich objęciach zasnęli . Następnego dnia Leon wstał przed swoją księżniczką i zaczął pakować swoje rzeczy. Niestety o 12:00 ma samolot i leci do swojej mamy . Chętnie by zabrał Violę , ale nie chciał żeby ona opuszczała zajęcia w Studio .Po chwili miał już spakowaną walizkę i zszedł na dół żeby zjeść śniadanko .
Gdy szykował swoje śniadanie , uszykował małe śniadanko dla swojej księżniczki  . Po 15 min wziął ich ostatnie wspólne śniadanie i zaniósł Violi 


L: Hej kotek zrobiłem dla nas śniadanko.
V: Witaj kochanie , dziękuję .
L: Ja za 2 godz wylatuje :(
V: :'( Będę tęsknić .
L: Ja też a teraz zajadaj .

Leonetta zjadła śniadanko i oboje po 1 godz , pojechali na lotnisko ;c . Viola oczywiście gdy żegnała się z Leosiem zaczęła płakać i błagać żeby jej nie zostawiał ;cc . Jednak Leoś musiał zająć się swoją chorą mamą :( . Leon już wsiadał do samolotu gdy Violetta nagle podbiegła do niego i go mocno pocałowała w usta . Leon oczywiście odwzajemnił pocałunek swojej ukochanej . Niestety Viola musiała już jechać do domu . Po chwili Viola odjechała a Leoś i reszta innych pasażerów odlecieli do Madrytu . Leon bardzo za swoją księżniczką ale musiał zająć się swoją mamą . Po 5 godzinach lotu Leon doleciał i pojechał do domu rodziców . Miał zapasowe klucze i po cichutku wszedł do mieszkania żeby nie zwracać na siebie uwagi mamy i taty . W tym samym czasie Viola siedziała smutna u siebie w domu i chciała płakać :( . Nie miała przy sobie Leosia . Brakowało jej jego ust i dotyku  . Usiadła na łóżku i zaczęła czytać w swoim pamiętniku  . 


Właśnie otworzyła pamiętnik na swoim ostatnim wpisie . Zaczęła go czytać i od razu na jej polikach pojawił się uśmiech . Był tam wpis o ich wspólnym pierwszym razie :) Viola długo czekała na tą wspaniałą przygodę . Leon był dla niej wszystkim , gdyż miesiąc temu jak jechali samochodem zdarzył się wypadek i ich córeczka ucierpiała . Nagle do oczu Violi napłynęło wiele łez . Myślała o swojej nawet nie rocznej córeczce i jej narzeczonym który akurat nie wiedzieć czemu musiał wyjechać do mamy . A może on ma romans? Nie , ona by o tym wiedziała :) . Ale może ma? Nie , nie ... Leon nigdy nie zdradzi swojej narzeczonej . Viola po chwili wstała z łóżka i poszła grać swoją piosenkę którą zaśpiewa za 2 tyg na zakończeniu roku szkolnego . 


Bardzo mi się ona podoba . Opowiadania o takiej magii co każdy by chciał mieć . Musimy jeszcze z dziewczynami przećwiczyć piosenkę którą napisała Camila . Jest ona genialna . Razem ją śpiewamy : Ja , Cami , Fran , Lu i Naty . Jest ona super ;33 . Ludmiła też zaśpiewa swoją piosenkę. Leon z chłopakami zagrają 2 swoje piosenki które wspólnie napisali . Nie wiedziałam co mam sama robić w domu . Dziewczyny zajęte swoimi sprawami i kłopotami . Nikogo bliskiego nie miałam :( . Angie i tata wyjechali . Hm....pójdę do Diego może pójdziemy na spacer . Poszłam się przebrać i po 20 min ruszyłam do Diego . Zapukałam i otworzył mi szczęśliwy Diego . 

D: Hej ślicznotko , wejdź .
V: Hej Diego , nie masz ochoty na spacer ?
D: Nie dzięki , ale mam ochotę na Ciebie piękna .
V: Nie dzięki ...

Viola szybkim krokiem pobiegła do domu ale Diego dogonił Violę . Viola siedziała skulona na schodach i płakała . Diego do niej podszedł i wziął ją ręce . 


D: A teraz wezmę cię do mnie i się zabawimy .
V: Puść mnie!
D: O nie mała!
L: PUŚĆ JĄ!
V: Leon??
L: Słyszałeś masz ją puścić , bo ci przywalę .
D: Spoko . Proszę ona jest twoja ale może na przyszłość porozmawiaj ze swoją ukochaną . 
L: A teraz spadaj ! Chyba że mam ci pokazać drogę?!
D: Znam ....
V: Misiek , a ty co tu robisz?
L: Wróciłem . Mama poczuła się lepiej i mogłem wrócić . A on czego chciał od Ciebie?
V: Nie wiem ... chciałam tylko iść z kimś na spacer a on chciał się ze mną kochać i uciekłam ;cc 
L: Już cichutko  .


V: Stęskniłam się .
L: Ja też. 
V: Czemu nie zadzwoniłeś?
L: Chciałem zrobić ci niespodziankę .
V: Jesteś kochany  . 
L: A ty wspaniała .
V: Kochanie idziemy?
L: Okey .

Leonetta szła razem do domu . Oboje byli zmęczeni tym długim i dziwnym dniem . Leon pod domem postanowił wziąć Violę na ręce i zaniósł do sypialni . Oboje tego pragnęli ale byli za bardzo zmęczeni tym dniem . Viola i Leoś poszli do łazienki się wspólnie kąpać . Oczywiście Leon musiał Violę wrzucić do wanny  . Zakochana para zaczęła się pluskać w wannie jak malutkie słodkie bobaski  . Po 45 min oboje wyszli z wanny i ubrali się w swoje piżamy . Leon pognał jeszcze do kuchni a z tamtąd przyszedł z samych spodenkach . Awww ... ale bym się na niego rzuciła . Ale nie chcę mu robić krzywdy . Oboje chcieliśmy iść spać gdy do Leona ktoś zadzwonił . Wyszedł z pokoju i po 5 min przyszedł z smutną miną .

V: Misiek , co się stało  ?
L: Moja mama zmarła ;cc
V: Co ty mówisz? Co się stało? Jak?
L: Miała zawał ;cc 
V: Tak mi przykro ;cc
L: Dziękuje ;cc jutro porozmawiamy . Chodź spać 
V: Ok .

Oboje poszli spać , ale Leon był na tyle smutny że nie mógł zasnąć :cc 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej ;33 tak jak obiecałam jest rozdzialik ;33 . 

Viola prawie zgwałcona ;cc mama Leosia zmarła .... co jeszcze się tanie w next rozdzialiku ??

5 kom - next ;33 

4 komentarze:

Dziękuje za komentarze .