wtorek

Rozdział 1 - Początek miłości ?

Violetta - piękna 19-letnia szatynka o niebieskich oczach , śliczna , chuda , przyjacielska , miła , romantyczna , od niedawna mieszka w Buenos Aires , od 2 miesięcy chodzi do On Beat Studia.
Podoba jej się chłopak o imieniu Leon . Nie wie jednak że jest zakochana w wzajemnością.

Leon - piękny 21-letni szatyn o zielonych oczach , ładny , przystojny , romantyczny , przyjacielski . Od niedawna pomaga ojcu w jego biznesie.Nie zaniedbuje swojej pasji , śpiew.
Chodzi do Studia On Beat , zakochany jest w Violetcie i nie wie że jest zakochany w wzajemnością.



On Beat Studio .

Wszyscy uczniowie są w sali od śpiewu.Po chwili do sali wszedł Pablo i wszystkim ogłosił nowinę.

P: Dzieciaki , rozdzielę was na pary i przygotujecie piosenkę na dowolny temat np . miłość , przyjaźń lub uczucia jakie was łączą . Pierwsza para to Cami i Broadway , druga Leon i Violetta , 3 to Diego i Fran , 4 to Natalia i Maxi , 5 to Ludmiła i Federico a 6 para to Lena i Marco . Macie cały tydzień na napisanie piosenki . Jak ją za tydzień przedstawicie to będziecie musieli nakręcić teledysk .

V: Pablo a to ma być że jedna osoba najpierw śpiewa a potem druga?
P: Tak Violu tak właśnie ma być ...

~~~~Chwilę później~~~~~

L; Violu , to jak mamy pisać to może pójdziemy do mnie ?
V: Pewnie nie ma problemu tylko wezmę rzeczy z szafki .
L: Ok to pójdę z Tobą.

30 min później...

Viola poszła z Leonem do niego i wzięli się za pisanie piosenki ... Wszystko szło im genialnie.
Przy pisaniu wygłupiali się i śmiali ...Po 2 godzinach , napisali wspólną piosenkę.

V: To jest genialne , nie wiedziałam że aż tak szybko napiszemy .
L: A ja wiedziałem :D .
V: Jasne...jasne...
L: Och ... wygrałaś. .. Może zabiorę cię do restauracji na kolację ?
V: Nie wiem , powinnam wracać do domu.
L: Odwiozę cię ;) .
V: No ok..Ale chodź jeszcze ją przećwiczyć :D .
L: Spoko ;) .



Godzinę później...

Viola z Leonem dotarli do restauracji ... Po chwili ruszyli do środka...Viola gdy weszła aż zaniemówiła...Restauracja była bardzo duża ...

L: Rezerwacja na nazwisko Verdas.
Kelner : Proszę , oto państwa stolik...
L: Zapraszam :).
V: To jest wszystko takie piękne...
L: Wiem :).
V: Mogę coś ci powiedzieć ?
L: Pewnie...
V:Czy ty to dawno zarezerwowałeś ?
L: Yyyy...tak :) . Od tygodnia :) .
V: Po prostu brak słów..
L: Podoba się ?
V: Boskie *-*

Leon i Viola po godzinie pojechali...Leon odwiózł swoją sympatię do domu...

V: To pa *-*
L: Pa :) do jutra ;)

Leon pocałował Vilu w polik , a ona się zarumieniła ...Po chwili weszła do domu....


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Witajcie ;) nowy rozdział :3 . Oczywiście tamte będę kontynuować :) .
Jak się podoba ? 0-10 :D .

3 kom - next ;33.

2 komentarze:

Dziękuje za komentarze .