Rozdział 18 - Co się stało ?

L: Co ty tu robisz?!
La: Jak to co ? Przyszłam bo musisz o czymś wiedzieć ?
L: O czym?
La: O tym że jestem z Tobą w ciąży...
V: Że co ?!!! Zdradziłeś mnie??!!
L: Nie ja ją ostatni raz widziałem 3 lata temu jak z nią zrywałem!
V: Nienawidzę cię !!

Violetta pobiegła do kuchni i wzięła do ręki najostrzejszy nóż . Chciała się ciąć nożem ale ja byłem sprytniejszy . Pobiegłem do niej i rzuciłem nożem na podłogę i ją do siebie przytuliłem . Lara wciąż była w drzwiach i czekała na mnie . A ja bez chwili namysłu wziąłem Violę na ręce i zacząłem ją całował namiętnie.
Widziałem że Lara była zła i po chwili uciekła . Ja zamknąłem za nią drzwi i z Violą przenieśliśmy się do sypialni . Już po drodze zacząłem ściągać jej ubranie i wylądowały gdzieś za mną . Gdy doszliśmy do sypialni doszło DO TEGO :D .

Następnego dnia , Violetta

Obudziłam się o 8:00 . Ubrałam się jakoś luźno i poszłam do Natalki . Zaczęła płakać . Wzięłam malutką na ręce. Poszłam z nią do kuchni i zaczęłam ją karmić .Po chwili się uspokoiła i ubrałam ją w to :

Potem zaniosłam ją do pokoju z zabawkami a sama poszłam po Leona . Okazało się że Leon był już ubrany i powiedziałam mu że ma iść do małej bo chcę się uszykować . Poszedł do Natalki a ja poszłam do łazienki .
Wzięłam długą kąpiel i potem zrobiłam lekki makijaż . Po chwili ubrałam się w to i poszłam do Natalki i Leosia. Dzisiaj mieliśmy zaproszenie na obiad do Angie i mojego taty . Po chwili wyszliśmy i po 20 min byliśmy na obiad. Po chwili Leon zapukał i otworzył mi Ramallo .

R: Viola , Leon wejdźcie .
V: Cześć Ramallo .
O: Moja malutka. Witaj kochana. 
V: Olguniu bo mnie udusisz.
G: Córeczko. Jesteście. 
V: Tato poznaj swoją wnuczkę Natalkę .
G: Jaka śliczna. Jest podobna do ciebie Violu.
V: Tato...przestań.
G: Oj no dobrze. Dzieci chodźcie jeść .

Po chwili dosiedliśmy się do stołu i zaczęliśmy jeść . Było pyszne...jak zawsze...Po 4 godz , już chcieliśmy iść do domu ale Angie się zapytała czy może Natalka zostać z nią na jedną noc .My się zgodziliśmy i po chwili oboje ruszyliśmy do domu . Po drodze poszliśmy na gorącą czekoladę i po 1 godz , szliśmy do domu.
W domu poszłam się położyć bo się źle czułam a Leon oglądał telewizję .

Leon

Oglądałem telewizję gdy zadzwoniła Fran .

L: Hey coś się stało?
Fr: Hey nie ale mam sprawę .
L: Słucham?
Fr: No bo niedługo Violka ma urodziny i coś trzeba wymyślić .
L: Wiem , coś wymyślę .
Fr: Ok ja kończę . To papa.
L: Ppapa.

Gdy skończyłem gadać , zacząłem myśleć nad urodzinami mojej ukochanej . Po chwili wymyśliłem że zaśpiewam jej piosenkę z przyjaciółmi i dam jej super prezent . Po chwili poczułem się śpiący i wykonałem wieczorne czynności i położyłem się koło mojej księżniczki . 

Następny dzień 

Obudziłem się i Violi nie było w łóżku . Chciałem wejść do łazienki ale była zamknięta. Wołałem i wołałem ale nikt nie reagował . Po 10 min wbiegłem do łazienki i okazało się że Viola leży w krwi .
Zacząłem krzyczeć i krzyczeć . Wziąłem gruby sznur i się powiesiłem . 

Zacząłem krzyczeć i obudziłem Violę .

V: Kotek co się stało?
L: Miałem okropny sen :( . 
V: Opowiedz mi ....
L: Ok ... No to tak ... <wiecie jak to się stało> .
V: Jeju kotek , chodź przytul się .

I wtedy przytuliłem Violę .

Po 15 min ktoś zadzwonił do drzwi . To był/była.....................
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hey ;33 dziś jest wcześniej rozdział ;33

I co fajny?

Jak myślicie kto to będzie?

3 kom-next :) .