poniedziałek

Rozdział 22 - Stary ten sernik wymiata.

Violetta

Obudziłam się przed Leonem . Tym razem w jego ramionach . Wstałam , i wykonałam poranne czynności i ubrałam się w to i poszłam do kuchni.Na dole , był Fede który jadł śniadanie. 

V: Hey ;33 co masz dziś w planach ?
F: Hm....chciałem robić potrawy na święta.
V: Aha spoko . Ja dziś pójdę do miasta z Leonem.
F: Układa wam się?
V: Tak . Dzięki Tobie.
F: Hehe.
V: Ok to ja spadam.
F: Pa.

Wyszłam z kuchni i z Leonem poszliśmy do miasta.

Federico

Gdy zjadłem śniadanie , wyciągnąłem wszystkie produkty i zacząłem robić potrawy na święta.
Pierwsze co zrobiłem to barszcz czerwony z uszkami . Mmmm...pychota...
Potem zacząłem robić zupę grzybową z łazankami . Po 45 min , zacząłem robić pieczonego karpa.
Po jakimś czasie wstawiłem pierogi z kapustą i grzybami . Po chwili zrobiłem również kapustę z grochem.
Potem zrobiłem kompot z suszu. Troszkę później zrobiłem karpa w galarecie. Zrobiłem również makowca, mojego specjału . Potem poszedłem do sklepu po śledzie różnego rodzaju. Potem zacząłem robić sernik z brzoskwiniami ;33 Mmmm..pyszotka ;33 . Po 3,5 godz zrobiłem również kutię a po 35 min zacząłem robić krokiety według przepisu mojej mamy. Po 4,5 godz do domu przyszli Leon i Viola. Akurat wszystko zaniosłem do pokoju żeby Leon nie podjadał . 

V: Siema brat , super pachnie.
F: Dzięki wszystko zrobione tylko jutro podać.
V: Nom ;33 super będzie.
F: Nom.

Po chwili do kuchni wpadł Leon.

L: Stary ten sernik wymiata.
F: Kuźwa Leon , on jest na jutro.
L: Oj...
V: Właśnie , Leoś jutro sobie zjesz.
L: Ok :( .

Biedny Leon . Ale nie mogę mu tego tak dać płazem . Postanowiłem iść wziąć długą relaksującą kąpiel .
Po 45 min wyszedłem z łazienki i akurat ktoś dzwonił do drzwi . Poszedłem sprawdzić kto to. Była to Suzan.

S: Hey mam sprawę do ciebie.
F: Hey proszę wejdź.
S: Dzięki . Mam parę spraw .... 1 to kiedy możesz mnie oprowadzać?
F: Hm..jutro święta.. w sobotę?
S: Ok..2 sprawa to chcę zaśpiewać na zajęciach z Beto piosenkę o miłości....posłuchasz?
F: Spoko...

Suzan zaczęła śpiewać ... Całym sercem <33 .  Jak ona bosko śpiewa... Kurde Fede ogar..

F: Super ...na pewno się spodoba.
S: Dzięki...teraz 3 ...ta...piosenka...była...skierowana...dla....ciebie...
F: Co?
S: Tak podobasz mi się....

Po chwili Fede przybliżył się do Suzan i ją pocałował .


To była magiczna dla ich obojga . Oboje tego chcieli . Po chwili oboje oboje leżeli na łóżku.


Po chwili Federico zaczął całować Suzan a ona odwzajemniała jego pocałunki . Każdy pocałunek był dla nich bardzo ważny.


Po spędzonej wspólnej nocy , Suzan powiedziała Fede że musi wracać do domu. Federico poszedł się wykąpać . Po 35 min wyszedł ładnie ubrany i miał włosy postawione na żelu. Tak...Fede ukradł troszkę żelu Leonowi. Ale będzie zły :D . Po chwili poszedł do kuchni a w tam była Viola. Od razu się zapytała.

V: Brat co ty taki szczęśliwy?
F: Aaa to aż tak widać.
V: Noo mów co jest.
F: Spędziłem super noc z Suzan.
V: Aaaaaaaa to super ;**
F: Nom ale boję się że nie będzie chciała być ze mną.
V: Zobaczymy ...dziś Wigilia. Ciesz się tą chwilą.
F: Dzięki . A wszyscy o której będą ?
V: Mają być na 18:00.
F: Ok ja idę do sklepu ok.
V: Spoko;33

Violetta

Super że Fede jest szczęśliwy... Tylko szkoda mi Lu . Ale mogła nie zaczynać ;33 .
Poszłam do pokoju i jeszcze raz przećwiczyłam swoją nową piosenkę.


Boże.... myślałam że nigdy nie będę tak ładnie śpiewać . Ale zawdzięczam to mojej mamie .
Tak sobie o tym myślałam że wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć a to był/była.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hey ;** sorry ze tak długo ;cc

Ale macie juz ;33 

Fede mistrzem kuchni :O .
Wspólna noc Fede i Suzan :o 

Jak myślicie kto to będzie???????

4 komentarze:

Dziękuje za komentarze .