Lu: Hey jest może Fede?
V: Tak zawołać go?
Lu: Jak możesz to tak.
V: Ok...Fede zejdź na dół .
F: Idę... O nie...nie będę z nią gadał.
V: Pogadaj . .. ...
F: Ok dla ciebie zrobię wszystko.
V: Dzięki... To ja zostawiam was samych.
F: Czego chcesz?
Lu: Fede czemu nie wrócisz do mnie?
F: Bo mam już kogoś innego.
Lu: Kogo?!! :(.
F: Nie ważne .. a teraz wyjdź stąd.
Lu: Ale Fede ;cc
Lu uciekła do domu i ciągle płakała . Nie miała pojęcia że Fede jej nie kocha . Chciała się zabić ale dziś święta . Postanowiła się troszkę ogarnąć .
V: Co chciała?
F: Żebym do niej wrócił... Jest żałosna..
V: Nie wiem czemu ona to tak przeżywa... Przecież już masz kogoś.
F: Wiem...powiedziałem jej to :) .
V: Jak to przyjęła?
F: Źle... nie chce mieć z nią coś do czynienia.
V: Rozumiem cię a teraz lecę się przebrać. Za 2 godz wszyscy będą .
F: Ok....
Viola poszła do garderoby po ładny zestaw i poszła do łazienki . Wzięła szybką kąpiel . Po czym wyszła i wyprostowała włosy i zrobiła śliczną fryzurę . Potem zrobiła lekki makijaż i ubrała się w to i poszła do pokoju , zadzwonić do Angie.
V: Hey Angie słuchaj masz jakąś ładną sukienkę dla Natalki?
A: Tak mam...kupiłam jej ;) .
V: Ooo super a ubierzesz ją??
A: Pewnie... My będziemy za 30 min ;) .
V: Spoko ;) to pa.
A: Pa.
Gdy Viola skończyła gadać z Angie , poszła do Leona i Fede żeby im pomóc .
V: Pomóc wam?
F,L: Nie ty sobie usiądź.
Wszyscy wybuchli śmiechem :D .
V: Haha dobre ;D ale ja chcę pomóc.
L: Nie i chodź tu.
Leon wziął Viole na ręce i zaniósł do pokoju.
V: Dobrze mój królewiczu.
L: My sobie poradzimy.
Leon
Mam tylko nadzieję że wszystko wypali.
F: I co masz gotowy pierścionek?
L: Tak mam wszystko.
Tak, Fede o wszystkim wiedział . Sam się zdziwiłem gdy mu o tym powiedziałem.
Po 30 min wszyscy przyszli. Zasiedliśmy do stołu i zaczęliśmy zajadać. Wszystkim smakowało.
Sam się zdziwiłem. Bo mi też smakowało . Ale najbardziej sernik :o . Hehe Fede mistrzem kuchni.
Po 45 min wszyscy zaczęli się niecierpliwić , kiedy będą prezenty.
L: To dla naszej kochanej córeczki od rodziców.
Wszyscy byli zaskoczeni prezentem dla malutkiej.
A: Jakie to słodkie.
L: No trzeba zaszaleć. To od rodziców chrzestnych .
Moim oczom ukazał się wielki domek dla lalek.
L: A teraz wózek i lalka od Angie i Germana.
L: Super ;** teraz czas na prezent dla Angie.
A: Jeju dziękuje wam.. Zawsze je chciałam ale są drogie...
V: Ja wiedziałam że je chcesz więc ... już masz :) .
A: Uwielbiam was ;33
L: Teraz prezent dla Germana .Wiem że ci się zepsuł więc postanowiliśmy ci kupić nowego.
G: Dziękuje wam dzieciaki.
L: Teraz prezent dla Federico. Mam nadzieję że ci się spodoba. Postanowiliśmy z Violą ci dać kartę kredytową . Na karcie masz 2500 peso .
F: Dzięki .. Uwielbiam was...
L: Spoko... teraz 4 prezenty dla Natalki :).
V: :o a od kogo?
L: Wszystkie od... Federico.
V: Brat jesteś super :)
F: Ty też .
V: Jakie to piękne... teraz przyszedł czas na ciebie kotek... Ja chcę dostać ostatnia.
L: No ok.
V: To ode mnie...
L: Dziękuje..
V: A teraz coś od Angie , taty i Fede....
L: Dziękuje wam ale to jest drogie.
A: Dlatego się złożyliśmy.
L: Dzięki. A teraz prezenty dla Violki.
L: To od Fede.... Czek na 4500 peso.
V: Dzięki....
L: A teraz od mnie..
Uklęknąłem przed Violettą i się zapytałem ....
L: Violetto Castillo wyjdziesz za mnie?
V: Leon....ja...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hey ;33 i co fajny? Święta i prezenty :O .
Oświadczyny :) . I co przyjmie? :) .
6 komów - next :D
Hmm...Oby tak :3 Rób next !!!!!! :3
OdpowiedzUsuńAaaa!!!! (pisk) Zawału dostałam :o . Przyjmie!!!! I koniec kropka! Kocham cię i twoje rozdziały! Pisz następny i zapraszam też do mnie :) .
OdpowiedzUsuńhttp://kochaszmnieleonietak.blogspot.com/2014/08/30-rozdzia-panie-sa-peno-letnie.html
Mam nadzieję że taak <3
OdpowiedzUsuńAaaaa extra piisz next <3
OdpowiedzUsuń