Rozdział 6 - Jupi ;** będę tatusiem

Gdy doszli do kina zobaczyli Diego całującego Julię .

Leon i Violetta od razu zrobili miny jakby coś na nich spadło :D .

L: Chodźmy stąd :p .
V: Okey kotek :) a na jaki film idziemy?
L: Hm...na żaden . Nie chcę iść na żaden film .
V: No ej...to idziemy do Studia?
L: No ok . Już w pon są normalne zajęcia.
V: To super stęskniłam się :) .
L: Żebyś wiedziała , ja też .

Po 30 min Leonetta doszła do Studia .

V: Kotek ja idę do sali od śpiewu . Muszę coś wziąć .
L: Ok ja idę do sali tanecznej .
V: Ok już tęsknie.
L: Ja bardziej.

Gdy Violetta szukała swoich tekstów piosenek , do sali weszła Angie.

A: Violu? Co ty robisz?
V: Angie , jak ja się stęskniłam za Tobą.
A: Ja też .
V: Co tam u ciebie? Czemu wyprowadziłaś się od nas?
A: Bo twój tata nie zwraca na mnie uwagi od ostatniego razu .
V: Oj :( pogadam z nim.
A: Dziękuje kochana siostrzenico.
V: Też cię kocham. Ale muszę zmykać .
A: Ok to papa .
V: Pa :)

Jak Angie wyszła , Viola poszła do Leona i oboje udali się do domu Violetty.

L: Kotek ja jutro po ciebie przyjdę . Będę o 11:00
V: Ok papa :) .

Violetta jeszcze przed wejściem do domu , musiała przytulić Leosia .

Gdy się odkleili od siebie , Leon poszedł a Viola poszła do pokoju pisać w pamiętniku ...

Leon 

Nie chciałem mówić Violi że idę na motocross . Muszę z tym skończyć . Dziś miałem próby . Jeździłem przez 1 godz 20 min . Ostatnie co pamiętam to ciemność i dźwięk karetki.

Violetta

Gdy tylko się dowiedziałam od Fran że Leoś jest w szpitalu od razu pobiegłam do szpitala .

V: Przyszłam do Leona Verdasa. Gdzie leży?
P: Hm...sala 345 piętro 6 :)
V: Dziękuje.
P: Proszę .

Gdy tylko weszłam na salę , od razu się popłakałam :( .

Dlaczego mi to zrobił?? :( Ja go kocham :) a on ????????????? Chyba kocha ten głupi motocross !!!

Nie mogłam przestać płakać .Płakałam  , płakałam i myślałam że już więcej nie będę płakać :( .
Pomyliłam się . Nadal płakałam . Wtuliłam się w Leona i zasnęłam w szpitalu.



Rano 10:00

Gdy się obudziłam , Leon nadal nie dawał znaku życia . Postanowiłam coś zrobić . Usiadła koło niego i pocałowałam . Po chwili oderwałam się od niego i zaczął otwierać swoje boskie oczka .

Zaczęłam śpiewać to . 

V: Leoś ty .... ty żyjesz !!
L: Tak , a co się stało ? Ałć :( moja głowa.
V: Miałeś wypadek na motorze.
L: Muszę z tego zrezygnować :( ..
V: Tak masz rację . Wiesz jak ja się cholernie o ciebie boje :( .
L: Tak wiem ...

Po chwili przyszła pielęgniarka i powiedziała że Leon jutro może wyjść .

L: Dobrze że jutro mogę wyjść :)
V: Jak ja się cieszę .
L: Ja też :) .

Po chwili do Leona przyszli przyjaciele . Rozmawiali z Leonem i Violą o wszystkim :) .
Leon już miał dosyć pytań typu : Jak to się stało? Dlaczego to zrobiłeś ? Itd ....

Gdy już wszyscy poszli , Viola powiedziała Leonkowi :

V: Leoś ja pójdę do domu się przebrać i przyjdę do ciebie :).
L: Pewnie :) Idź , już tęsknie...
V: Kocham ....
L: Ja mocniej :) .

Gdy weszłam do domu , nikogo nie było . Poszłam do pokoju po zestaw , poszłam do łazienki . Wzięłam długą kąpiel . Po 45 min wytarłam się , zrobiłam lekki makijaż , podkręciłam włosy lokówką i ubrałam się w to po czym udała się do kuchni . Zrobiłam się bardzo głodna . Zrobiłam sobie duże śniadanie. No bo gdy jest się w ciąży to się dużo je . Ja zjadłam 10 kanapek , 5 jabłek , 6 brzoskwiń i 6 paczek żelków :D .
Gdy już zjadłam poszłam w stronę szpitala.Weszłam i poszłam na górę.Leoś sobie bardzo słodko spał .
Postanowiłam usiąść na krześle i pisać w pamiętniku .

Napisałam imię mojego ukochanego i jak skończyłam ten wpis wyglądał ślicznie .

Po chwili Leoś otworzył swoje słodkie oczka .

L: Witaj kochanie , długo siedzisz sama?
V: Hey kotek , nie może z 15 min siedzę. Leoś muszę coś ci powiedzieć ...
L: Mów ...wiesz że zawsze możesz mi powiedzieć co ci leży na serduszku :).
V: No bo ja jestem w ciąży :) .
L: Jupi ;** będę tatusiem :).
V: Bardzo się cieszysz?
L: I to jak :) brak słów :D .
V: Kocham cię :) .
L: Ja ciebie też :) .

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`~~~~~~

I co podoba się bardzo dłuuuugi rozdział ? ?? ?

1 kom - next :D